 Wysłany: 844 Temat postu: |
|
| generalnie ja już sie wpisałem na liste poszukujących dawcy... | |
| Wysłany: 807 Temat postu: |
|
| hahaha!
dokladnie! szykuj sie na przeszczep. albo nerek, watroby albo pluc* od jarania tego gowna co przed Toba! * - koniecznosc przeszczepu jednego nie wyklucza pozostalych. |
|
| Wysłany: 742 Temat postu: |
|
Wkrótce impreza Jara, Pitta i moja więc nie wyobrazasz sobie jaka rzeź cie czeka, zbieraj na nową wątrobe  |
|
| Wysłany: 027 Temat postu: |
|
| dobrze ze juz wiecej Mj nie bedzie mial 22 urodzin,szlag by mnie trafił jak se pomysle ze od nowa tyle wodki mial bym wypic.... | |
| Wysłany: 902 Temat postu: |
|
| słuszałem, ale ja chciałem palić... | |
| Wysłany: 865 Temat postu: |
|
| ja slyszalem | |
| Wysłany: 746 Temat postu: |
|
ta, widzialem 
widzialem tez obled w Twoich oczach kiedy go paliles, nie slyszales nawet mego wolania '...nie pal... zostaw... ja wezme do domu i powiesze do kolekcji...'  |
|
| Wysłany: 657 Temat postu: |
|
a mandaty się świetnie palą musze stwierdzić, Pitt, musisz sprubować, dobrze mieszkanie ogrzewają  |
|
| Wysłany: 613 Temat postu: |
|
| no i spoko o to chodziło |
|
| Wysłany: 599 Temat postu: |
|
Oj gruba biba była Ty chuju zajebałeś mi tramwaj Zgon  Dawno sie tak nie posmiałem jak wczoraj |
|
| Wysłany: 571 Temat postu: |
|
| bo polisja czula ze rzucamy miesem...ale w sensie mataforycznym oczywiscie... | |
| Wysłany: 569 Temat postu: 22 urodziny MJ'a |
|
| mowia ze lepiej pozno niz wcale, no to zakladam temat.
jako, ze impreza sie wczoraj odbyla, to nie ma za bardzo po co i kogo teraz juz zapraszac. impreza wypas i konkret, wiekszosc siala pizde - totez sluzby ochrony publiczno-spolecznej (jest w ogole takie cos?) w postaci policji zostaly zawezwane niesc pomoc! niestety okazalo sie, ze niosly pomoc, ale nie nam tylko innym lokatorom. szkoda, bo naprawde liczylismy, ze chlopaki przywioza troche popity. co MJ robil z nimi przed drzwiami przez tak dlugi czas, pozostaje tajemnica. po chwili jednak, co ciekawe, znalazly sie co najmniej trzy grupki 'negocjatorow', czyli osob, ktore wyznaczyly sobie za punkt honoru wesprzec z flanki poczynania MJ'a i dolaczyc sie do negocjacji z policja. mega glosna muzyka? smiechy w pokoju? barytonowe dialogi przy fajce w kuchni? czy moze darcie ryja na balkonie (ktore nota bene bylo spiewem!) spowodowalo przybycie piskiperow? niezaleznie od tego zdarzenia, miejsce mialo rowniez inne, godne noty. otoz wszystkim urwal sie film. nie bylo osoby na imprezie, ktora pamieta co sie dzialo, nie ma osoby, ktora sie tam znajdowala i przypomni komukolwiek z pozostalych co sie wydarzylo, jeden, wielki urwany film. kazdy pamieta tylko, ze bylo "za trzy druga", a potem to juz tylko "piec po trzeciej"!
tam bylem, siedzialem i chlalem. 27.03.2006, Wroclaw. dziekuje za uwage, pitt |
|